Szanowni Państwo,
zacznę od przytoczenia bardzo nieprzyjemnej sytuacji z udziałem 19-letniej córki mojej przyjaciółki. Jak relacjonowała mi bardzo zdenerwowana matka, kilka tygodni temu dziewczyna wracała z uczelni i wysiadła na dworcu Warszawa – Śródmieście. Dochodziła 20:00 i mimo że na ulicach Warszawy wciąż roiło się od przechodniów, przejście podziemne akurat na chwilę się wyludniło. Nagle dziewczyna zobaczyła niedaleko schodów na górę grupkę ciemnoskórych mężczyzn, rozmawiających głośno w obcym języku. Gdy zbliżała się do nich, rozmowa powoli cichła, a kiedy 19-latka minęła cudzoziemców, całkiem ustała. Dziewczyna obejrzała się za siebie i zobaczyła, że mężczyźni ruszyli za nią. Przyśpieszyła kroku. Oni także. Przerażona zaczęła biec, oni również…
Na szczęście młoda kobieta szybko wbiegła na teren dworca, gdzie było już pełno ludzi i ochrona dworca. Mężczyźni rozproszyli się w tłumie i zniknęli jej z oczu, a warszawianka z duszą na ramieniu wróciła do domu. Dziś boi się wychodzić z domu po zmroku…
Takich historii słyszy się coraz więcej. Z pewnością i Państwa uwadze nie uszły nagłówki polskich gazet także coraz częściej alarmujących o cudzoziemcach, którzy napastują polskie kobiety. Nie chodzi tylko o zaczepki, dwuznaczne propozycje rzucane łamaną polszczyzną, ale i poważniejsze zdarzenia. Łącznie z gwałtami.
Dramat Europejek stanie się także naszym udziałem?
Do tej pory można się było jeszcze jako tako pocieszać, że wszystkie te przypadki kropla w morzu tego, co dzieje się na Zachodzie Europy. Ze statystyk wynika czarno na białym, że kraje, które niegdyś tak ochoczo przyjmowały imigrantów z Afryki czy Azji, dziś borykają się ze wzrostem przestępczości, w tym tej najpoważniejszej – przeciwko życiu. Np. w Austrii już kilka lat temu większość z najgroźniejszych przestępstw popełniali cudzoziemcy, przede wszystkim Turcy.
Nie wolno mieć złudzeń! Pakt migracyjny, który nakłada na państwa członkowskie obowiązek przyjmowania migrantów, sprawi, że lada chwila możemy podzielić los europejskich kobiet! Bo właśnie my – kobiety, nasze córki i wnuczki, najdramatyczniej odczujemy skutki tej strasznej umowy międzynarodowej!
Polki najbardziej zagrożone
Wbrew medialnej propagandzie, to nie są przelewki. To, co widzimy i odczuwamy intuicyjnie, mierząc się już coraz częściej z niechcianymi spojrzeniami czy wręcz sytuacjami jak ta przytoczona przeze mnie na początku listu do Państwa, znajduje swoje odzwierciedlenie w statystykach.
Proszę spojrzeć choćby na pierwsze lepsze nagłówki:
Zamachy, gwałty, morderstwa. Tragiczne skutki polityki UE. Migranci pozbawili życia setki osób
Polskie Radio
We Francji kobiety boją się wychodzić wieczorem z domu. „Eksplozja gwałtów”
Kurier Lubelski
Ponad 2/3 niemieckich kobiet deklaruje w niej [w ankiecie], że boi się korzystać z transportu publicznego, gdy robi się ciemno
podroze.onet․pl
Belgowie boją się wychodzić z domu wieczorem
bankier․pl
Żądamy od premiera rządu, by nie sprowadzał nieszczęścia na Polki
Z pewnością nie muszę pytać Państwa, czy naprawdę chcemy, by w Polsce było tak samo…
Dlatego uruchomiłyśmy petycję do szefa rządu RP Donalda Tuska zatytułowaną „Premierze, ratuj polskie kobiety!”, w której żądamy wycofania się z paktu migracyjnego, a co za tym idzie ochronę Polek przed plagą gwałtów i innych brutalnych napaści.
Nie mamy złudzeń: wypowiedzenie szkodliwej umowy, której nie chce zdecydowana większość Polaków, to jedyny ratunek dla milionów polskich kobiet!
W petycji wyszczególniłyśmy gros najbardziej bulwersujących przypadków gwałtów i morderstw z udziałem obcokrajowców w ostatniej dekadzie w europejskich krajach, a także powołując się na opracowania naukowe, wskazałyśmy, że państwa takie jak Austria, Niemcy, Francja, Belgia czy Szwecja borykają się ze wzrostem przestępczości w wyniku właśnie polityki migracyjnej. Na koniec apelujemy do szefa polskiego rządu, by Polska uczyła się na błędach innych państw, a nie je powielała!
Zmuśmy premiera, by ratował Polki
To bardzo ważne, by zarówno Pan, jak i możliwie najwięcej innych kobiet i mężczyzn, podpisało petycję do premiera Donalda Tuska. Musi on wiedzieć, że Polacy nie zgadzają się na spadek bezpieczeństwa w naszej Ojczyźnie i są zdeterminowani, by bronić się przed realnym zagrożeniem.
Mocno musi wybrzmieć bezpośrednia odpowiedzialność polityków za każde zło i każdą krzywdę wyrządzoną na skutek nieodpowiedzialnej strategii migracyjnej.
To najważniejsze zadanie Polaków
Jesteśmy przekonane, że dziś, niemal w przededniu przyjazdu pierwszych setek tysięcy imigrantów do Polski, ostateczny sprzeciw wobec zamiarowi sprowadzenia nieproszonych gości jest najważniejszym zadaniem stojącym przed polskimi kobietami. Niezależnie od ich wieku, barw politycznych, statusu materialnego, wykształcenia… Powinna to być nasza wspólna sprawa, sztandar, pod którym się zjednoczymy!
Dlatego informację o naszej petycji skierujemy nie tylko do Pana, ale – za pomocą specjalnych listów – również do wszystkich polskich parlamentarzystek. Liczymy, że wspólna, tak ważna sprawa, może zjednoczyć zwaśnione na co dzień w sejmowych ławach kobiety.
Zjednoczmy się pod wspólnym sztandarem
Aby zwiększyć siłę oddziaływania naszej petycji, musi podpisać się pod tym apelem jak najwięcej osób. Bez dodatkowego wsparcia finansowego nie będziemy w stanie odpowiednio nagłośnić informacji o petycji. Samo rozsyłanie jej pocztą pantoflową nie zda się na wiele…
Dlatego poza prośbą o podpisanie petycji na stronie ratujmypolki.pl oraz poinformowanie o apelu do Donalda Tuska jak największej liczby osób, bardzo potrzebne nam będzie również materialne wsparcie akcji.
Wykupienie materiałów sponsorowanych w mediach społecznościowych czy w prasie to kilkadziesiąt czy nawet kilkaset złotych dziennie. Nie mamy tyle pieniędzy, a bardzo nam zależy, by petycja została odpowiednio nagłośniona.
WSPARCIE DLA KONFEDERACJI KOBIET RP
To jedno z najważniejszych działań, które musimy podjąć. By bez obaw wyjść z domu po zmroku. By bezpiecznie chodzić po ulicach. By korzystać z transportu publicznego bez stresu. By po prostu żyć w swoim kraju bez lęku!
Konfederacja Kobiet RP
—
P.S. Nie możemy mieć najmniejszych złudzeń – pakt migracyjny otwierający granice Polski dla setek tysięcy migrantów to zagrożenie przede wszystkim dla kobiet. Francuzki, Belgijki, Niemki, Szwedki żyją w paraliżującym strachu, bojąc się wyjść z domu po zmroku czy jechać tramwajem albo autobusem miejskim. Gazety co i rusz donoszą o fali gwałtów i innych przestępstw. My, polskie kobiety, nie możemy podzielić ich losu! Dlatego bardzo prosimy Pana o podpisanie petycji do premiera Donalda Tuska „Premierze, ratuj polskie kobiety” na stronie ratujmypolki.pl, a także finansowe wsparcie naszej inicjatywy, byśmy mogły odpowiednio ją nagłośnić! Wycofanie się z paktu migracyjnego to jedyny ratunek dla polskich kobiet!
Konfederacja Kobiet RP działa wyłącznie dzięki hojności Darczyńców.