Inne badanie, CBOS „Patriotyzm schodzi na dalszy plan” z roku 2018 diagnozuje, że ok 25% badanych ma niski stopień identyfikowania się jako Polacy. Zaś badanie z 2023 roku pokazuje, że coraz mniej Polaków czuje się przede wszystkim Polakami. Rośnie natomiast odsetek badanych czujących się i Polakami, i Europejczykami.
Mamy zatem do czynienia z trendem postaw dystansujących się od polskości i utożsamiania się z europejskością.
Wydaje się wręcz, że podział sympatii politycznych i partyjnych, w istotny sposób nakłada się na wyniki tych socjologicznych badań. Słyszy się te nuty w narracjach dwóch głównych partii. Proeuropejskość rywalizuje z patriotyzmem. Ta pierwsza jednak zyskała wyższy od patriotyzmu status akceptacji społecznej. Duma z bycia Polakiem uznawana jest przez wyznawców europejskości, za stygmat politycznego niedorozwoju. Patrioci dali się wygnać z salonów.
Casus hasła kryjącego się za 8 gwiazdkami, wymyślone na Kremlu i rozpowszechnione przez rosyjską agenturę, dowodzi jak dzięki ojkofobii wrogie antypolskie działanie może zyskać społeczny rezonans.
Casus hasła kryjącego się za 8 gwiazdkami, wymyślone na Kremlu i rozpowszechnione przez rosyjską agenturę, dowodzi jak dzięki ojkofobii wrogie antypolskie działanie może zyskać społeczny rezonans. Jak społeczny psychologiczny grunt, może być mentalną bazą wrogiego działania obcego mocarstwa. Jak dzięki kształtowanej przez lata niechęci do własnego państwa, dzięki promowaniu polityki wstydu i rozwijaniu kompleksu gorszości, obca agentura może rozszarpać społeczną jedność i rozgrywać polityczne podziały. A ojkofobia prezentowana przez część aktorów sceny politycznej i medialnej, może być trendy i zyskać aplauz. Dzięki temu społecznemu rezonansowi można dojść do władzy, czyniąc z hasła anty PiS jedyną doktrynę polityczną. Ale akceptowaną przez wyborców – ojkofobów. Ta rozpowszechniona w społeczeństwie ojkofobia, uznawana przez znaczną jego część, jako idea postępowa, daje dzisiaj władzy legitymację moralną i społeczną akceptację do rujnowania państwa, tylko dlatego, że wcześniej było to państwo rządzonym przez PiS. Czyli nie Europejczyków.
Społeczeństwo zaspokajane widowiskiem publicznego niszczenia polityków PiS, umacnia się w swojej ojkofobii. Karmione hejtem do PiS, nie chce przyjąć do wiadomości, że ta polityczna doktryna ma swoich pomysłodawców na Kremlu. Z entuzjazmem akceptuje akty dewastacji pisowskiego państwa, nie rozumiejąc, że to rujnowanie własnej ojczyzny. Wszak nie ma z nią psychicznej więzi, ba wstydzi się jej. Jako obciachowej, nieeuropejskiej.
I nie rozumie to ojkofobiczne społeczeństwo, że nie bez powodu najbardziej antypolskie siły polityczne zajmują się niszczeniem edukacji i nauki, aby ośmieszać patriotyzm i rozwijać ojkofobię. Od podstawówki po Uniwersytety. To trwa przecież od ponad 30 lat.